Dzisiejszy mieszkaniec miast zupełnie inaczej patrzy na zagrożenia i możliwości, jakie niesie ze sobą życie w wielkomiejskiej dżungli. Jeszcze do niedawna odpływ ludzi z okolic wiejskich i podmiejskich w stronę wielkich metropolii był czymś zupełnie naturalnym. Powodowany był głównie przeświadczeniem o większych możliwościach zarobkowych, jakie oferują duże miasta i praca w ich korporacjach oraz przedsiębiorstwach. Jednocześnie upływające lata sprawiły, że wielu ludzi, którzy przybyli do miast przed latami, zdążyło już uzbierać majątek pozwalający nie tylko na kupno mieszkania w drogiej dzielnicy, ale nawet na wybudowanie własnego domu. Coraz częściej więc ludzie, którzy niedawno gnali do centrum miast dzisiaj kupują ziemię pod miastami, by tam postawić własny dom. W dzisiejszych czasach ziemia kilka kilometrów od centrum może być szalenie tania a postawienie domu od podstaw nieraz jest niewiele droższe niż kupowanie drogiego apartamentu na strzeżonym osiedlu. Przybywa więc z wolna domów wcale nie w miastach, ale pod nimi. Jednocześnie drogi komunikacyjne mocno się poprawiają a przez fakt, że właściciele domów mają przeważnie także dobre nowoczesne auta, dostanie się do pracy z domu nie jest problemem.