Jeszcze do niedawna lokalizacje pod inwestycje z rynku nieruchomości były łatwe do znalezienia i zagospodarowania. Dzisiaj jednak duże miasta mają coraz większe problemy z zagospodarowaniem przestrzennym. Hektar działki budowlanej w dużym mieście zyskuje na cenie z roku na rok a im gęściej robi się dookoła, tym więcej wart może być nawet kilkumetrowy kawałeczek ziemi. Chociaż takiej działki nikt nie sprzeda pod budowę domu, może na niej wiele zarobić w zależności od planów zagospodarowania przestrzennego stworzonego w ratuszu miejskim. To tam inwestorzy patrzą, gdzie i co dokładnie można wybudować w danym mieście. W wielu przypadkach firmy planujące budowę domów czy osiedli mieszkaniowych muszą też zobowiązać się do wykonania wielu określonych prac. W dzielnicach zabytkowych miasto często nakłada na firmy związane z budową nieruchomości obowiązek dostosowania fasady domów do panującego w danym obrębie miasta stylu architektonicznego. Nierzadko także firmy zajmujące się wznoszeniem osiedli mieszkaniowych obowiązane są do odnowienia lub położenia od początku nawet kilkunastu kilometrów dróg w obrębie planowanej inwestycji, całkowicie z własnych kosztów i z uwzględnieniem planów miasta.
Zagospodarowanie przestrzenne
